Nikt nie chce zaczynać mieszkania w nowo zakupionej nieruchomości od napraw. Jakość, to również brak wad.
Czy przygotowanie nieruchomości do sprzedaży jest łatwe? Cóż…
To zależy od samej nieruchomości, a przede wszystkim od tego w jakim jest stanie technicznym.
Home stager potrafi ocenić, co będzie niezbędne do zrobienia. Zadba, by jakość mieszkania w danej nieruchomości była jak najlepsza.
Mnie zdarzało się spotykać wyprowadzone kable pod kinkiety, które dopiero kiedyś, kiedyś, miały się pojawić.
Zdarzyło się, że zastałam niepomalowaną wnękę na szafą, a ta… była w planach za jakiś czas – czasem zbyt długi…
Niewyregulowane drzwiczki, poluzowane uchwyty, nawet pęknięta szyba w drzwiach… To codzienność w niejednym domu. Wypalone żarówki…, to jeszcze nie dramat, ale wymienić trzeba. Za to kontakt, który nie działa, to już inny kaliber. Zapewniam, że słowo „prąd” w ujęciu „do zrobienia”, to coś, co niejednego kupującego skutecznie odstraszy.
O pomalowanych przez dzieci ścianach, czy podgryzionych zębami pupili meblach nie zapominam, choć to dość oczywiste.
Zapewniam jednak, że nie ma w tych usterkach nic niezwykłego!
My mieszkamy, a nasze mieszkania żyją niejako z nami i w naszym rytmie. Starzeją się, niszczeję, rozregulowują. A my, jako domownicy, do tych niedociągnięć zwyczajnie się przyzwyczajamy.
Pojawia się jednak kluczowe pytanie: czy nasze oswojone mieszkaniowe demony przypadną do gustu kupującym…?
Właśnie dlatego, gdy podejmujemy decyzję o sprzedaży mieszkania lub domu, tak ważne jest spojrzenie na nasze cztery kąty świeżym okiem. To jak przegląd samochodu u solidnego mechanika. Zawodowy home stager wyłapie wszystkie stukania i pukania, posprawdza tu i tam, a potem wręczy listę rzeczy do naprawy. I będzie przy tym obiektywny, może nawet krytyczny.
I żeby było jasne – to co wymaga naprawy lub poprawy, musi zostać wpisane w grafik działań przed sprzedażą.
Pamiętajmy, że każda rzecz, która budzi zastrzeżenia będzie potencjalnym powodem do negocjacji… oczywiście obniżenia ceny mieszkania.
Dlatego poniżej podaję przykładowe zalecenia z mieszkań analizowanych pod kątem sprzedaży:
- podartą moskitierę do utylizacji,
- rama okna bezwzględnie do uzupełnienia i pomalowania,
- okna do wyregulowania i uszczelnienia,
- kontakt do sprawdzenia i ponownego przykręcenia,
- pęknięta szyba w drzwiach wewnętrznych bezwzględnie do wymiany na nową (podobną),
- zawiasy i prowadnice szaf do ponownego wyregulowania,
- uchwyty w szafkach do wymiany na wszystkie identyczne,
- balkon: wymiana pękniętej płytki, zaprawki pęknięć do pomalowania,
- łazienki:
– cieknący kran w umywalce do naprawy lub wymiany,
– nietrzymające zawory do wymiany,
– stare i zepsute AGD do wyniesienia, - toalety (różne):
– spłuczka do wymiany,
– szacht po wymianie pionów do ponownego zabudowania i położenia glazury (jeśli zostały płytki) lub pomalowania,
– uzupełnieni fugowania, - kratki wentylacyjne wypaczone wymienić na nowe,
- kable leżące luzem na podłodze w przejściu bezpiecznie puścić pod wykładziną,
- ślady na ścianie po zalaniu usunąć, zamalować lub położyć tapetę.
Nie będę tu się rozpisywać o tym, że fajnie byłoby wstawić szafeczkę pod umywalkę, czy postawić kwiatka (odnoszę się do zamieszczonych zdjęć)…
Mam nadzieję, że widać, iż przygotowanie nieruchomości to proces zaczynający się u podstaw mieszkania.
Woda, prąd, ogrzewanie, ściany, podłogi, okna…
To jest baza, która powinna działać, jak szwajcarski zegarek.
To jest jakość nieruchomości.
P.S.
Wiem…
To nie jest ładny post.
I nie, nie pokażę zdjęć „po”!!!
Choć wszelkie usterki, o których piszę zostały usunięte.
Chodzi mi oto, aby te obrazy pracowały swą nieustępliwą szczerością wyrazu.